Neurochirurgia się rozpędza

Opublikowano: 7 listopada, 2023Wydanie: Medicus (2023) 11/2023Dział: 5,1 min. czytania

Z dr n. med. Emilią Sołtan, ordynatorką oddziału neurochirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej, rozmawia Anna Augustowska.

  • Kieruje Pani najmłodszym w regionie, bo mającym zaledwie kilka miesięcy, oddziałem neurochirurgii. Czy kolejny taki oddział na Lubelszczyźnie jest potrzebny?

Utworzenie 19-łóżkowego oddziału to realizacja planu powstania neurochirurgii w naszym szpitalu. Powód wydaje się oczywisty, do najbliższych oddziałów neurochirurgicznych mieszkańcy Białej Podlaskiej i okolic mają daleko, to około 150 km i ponad dwie godziny jazdy samochodem do Lublina, Zamościa, Warszawy czy do Białegostoku. W stanach zagrożenia życia liczy się szybka pomoc neurochirurgiczna, bo taka może to życie uratować. I to był powód najważniejszy.

Podkreślę też, że od 2019 r. pracuję w tutejszej poradni neurochirurgicznej. I to właśnie poradnia pokazała, jakie są rzeczywiste potrzeby pacjentów, co przełożyło się na powstanie oddziału.

  • Aż tylu chorych wymaga leczenia neurochirurgicznego?

Od kwietnia, kiedy oddział zaczął przyjmować pierwszych pacjentów, wykonaliśmy ponad 400 operacji, do końca bieżącego roku spodziewam się, że będzie to około 700 zabiegów neurochirurgicznych, które tu wykonamy. W poradni pacjenci czekają na wizytę wiele miesięcy, a na zabiegi planowe około miesiąca. Cały czas staramy się zwiększać zatrudnienie, aby skracać kolejki w poradni neurochirurgicznej i jeszcze wydajniej pracować na oddziale. Dlatego właśnie czujemy się tu potrzebni.

  • Dlatego zdecydowała się Pani zamienić pracę w Narodowym Instytucie Onkologii i Szpitalu Pediatrycznym WUM w Warszawie?

Pochodzę z tych stron. Są mi bliskie. Jak wspomniałam, od 2019 r. prowadziłam praktykę w tutejszej poradni neurochirurgicznej. Kiedy otrzymałam propozycję pokierowania mającym się tu otworzyć oddziałem, podjęłam to wyzwanie.

Nie tęsknię za Warszawą. Decyzja o powrocie w rodzinne strony w związku z powstaniem oddziału neurochirurgii była dla mnie oczywista. Zaczynaliśmy od kompletowania kadry. Dzisiaj na oddziale pracuje dziesięciu lekarzy. W znacznym stopniu zespół się rotuje, tylko ja mieszkam w Białej Podlaskiej. Staramy się pracować w systemie konsultacyjnym, swoje zadanie jako ordynatora bardziej rozumiem jako służbę niż przywilej.

  • Ostatnio głośno było o japońskich mikroskopach operacyjnych, w które został wyposażony oddział neurochirurgii.

We wtorek 19 września przy użyciu nowych mikroskopu i wideomikroskopu, który wykorzystuje technologię 3D, wykonaliśmy po raz pierwszy zabieg mikrodekompresji naczyniowo-nerwowej u pacjentki z neuralgią trójdzielną. Zabieg został przeprowadzony przez prof. Tomasza Mandata i przeze mnie. Jego przebieg obserwowali specjaliści z Izraela, Japonii i z innych ośrodków w Polsce.

Zakupiony sprzęt pozwala nam w tym momencie pracować nawet na dwóch salach operacyjnych jednocześnie i niekiedy tak się dzieje. Na co dzień do dyspozycji mamy jedną salę operacyjną i póki co jest to wystarczające.

Nie kryję, że Japonia ma wpływ na styl naszej pracy. Staramy się postępować, mając na uwadze filozofię, którą kierują się lekarze w Japonii, gdzie dobro pacjentów rozumiane jest jako cel nadrzędny. To także motto naszego szpitala. Tworzymy zespół ludzi, którzy ze sobą współpracują i się wspierają. Zabiegi neurochirurgiczne wykonują neurochirurgowie według swego szczegółowego wyspecjalizowania, operatorzy mają dużą swobodę przy kwalifikacji pacjentów, co podnosi komfort pracy, ale przede wszystkim zwiększa skuteczność i bezpieczeństwo leczenia operacyjnego. Można powiedzieć, że pracujemy, przydzielając specjalistów do danych zadań, a nie zadania do ludzi.

  • Z jakimi schorzeniami najczęściej trafiają tu pacjenci?

Wykonujemy pełny zakres operacji neurochirurgicznych. Mamy doświadczenie w leczeniu chorób kręgosłupa, bardzo duże doświadczenie w zakresie neuroonkologii. Na oddziale wykonywane są zabiegi z zakresu: leczenia pierwotnych i przerzutowych nowotworów mózgu, opon mózgowych, czaszki, powłok czaszki, rdzenia kręgowego i kręgosłupa; leczenia operacyjnego choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, w tym dyskopatii odcinka szyjnego, piersiowego i lędźwiowego; leczenia operacyjnego chorób nerwów obwodowych; urazów głowy, w tym krwiaków pourazowych; urazów kręgosłupa; leczenia operacyjnego chorób naczyniowych ośrodkowego układu nerwowego, leczenia wodogłowia; wad wrodzonych ośrodkowego układu nerwowego, w tym rozszczepu kręgosłupa, torbieli pajęczynówki, malformacji Chiari, zespołu Dandy Walkera.

Poza tym specjalizujemy się w leczeniu bólu, stosujemy m.in. metody implantacji przezskórnej stymulatorów rdzenia kręgowego. Bywają one skuteczne nawet u tych chorych, u których wyczerpują się możliwości leczenia farmakologicznego.

  • Czy tak szeroki profil umożliwia kształcenie neurochirurgów i tworzenie tu ośrodka szkoleniowego?

Oczywiście. W przyszłym roku chcemy uzyskać akredytację na szkolenia rezydentów w zakresie neurochirurgii. Mikroskop i wideomikroskop, które zakupiono w tym roku, są unikatowe na skalę europejską i na pewno stanowią zalążek ośrodka szkoleniowego dla specjalistów. List intencyjny w tej sprawie został podpisany 19 września, w dniu doposażenia oddziału neurochirurgii w ten sprzęt.

  • Plany na przyszłość?

Plany mamy bardzo szerokie, ale przede wszystkim realne. To wprowadzenie kolejnych procedur do wachlarza operacji, które już wykonujemy, w tym: uzyskanie kontraktów na świadczenia w zakresie neurochirurgii czynnościowej, czyli na leczenie operacyjne pacjentów z chorobą Parkinsona, drżeniem samoistnym i dystoniami, oraz w zakresie neuroradiologii, czyli na leczenie malformacji naczyniowych i tętniaków metodami endowaskularnymi.

Oczywiście w planach są też kolejne inwestycje w sprzęt. Chcielibyśmy zakupić m.in. neuronawigację; poszerzać współpracę ze specjalistami z innych dziedzin, w tym oczywiście z onkologami i neurologami. Chcemy utworzyć jednostkę kwalifikującą i prowadzącą leczenie w zakresie chorób pozapiramidowych.

Plany na przyszły rok to też, tak jak mówiłam, rozpoczęcie kształcenia rezydentów, czyli uzyskanie akredytacji na prowadzenie specjalizacji w zakresie neurochirurgii.

Stale czekamy na nowych specjalistów w dziedzinie neurochirurgii i jest to plan na kolejne lata, czyli konsolidacja zespołu.

Myślę, że rozwój to proces wieloletni i stopniowy, co nie znaczy, że powolny, i z pewnością już wkrótce będziemy zdobywać kolejne szczyty.