Andrzej Paluszkiewicz (1938-2023)

Opublikowano: 2 października, 2023Wydanie: Medicus (2023) 10/2023Dział: 3,3 min. czytania

Urodził się w Warszawie w 1938 r., w Szpitalu Dzieciątka Jezus przy ul. Oczki, jako trzecie dziecko, dwie siostry zmarły w okresie noworodkowym, wobec czego był długo wyczekiwanym potomkiem. W dowód wdzięczności Bogu za przyjście na świat zdrowego syna jego ojciec Antoni przekazał wota dziękczynne zdeponowane w kościele pw. św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej, wówczas najnowszym kościele warszawskim. Dzieciństwo i młodość spędził w Międzyrzecu Podlaskim, gdzie zdobył wykształcenie łącznie z maturą.

Negatywnie zaopiniowany przez czynniki społeczne decydujące o przyjęciu na studia, nie mógł podjąć studiów na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Lublinie, jednak po roku został przyjęty w poczet studentów Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej we Wrocławiu, zdominowanej przez profesorów i wykładowców Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.

Byliśmy jako synowie przesiąknięci jego fascynacją medycyną, chirurgią, która zrodziła się w czasie studiów. Przez wiele lat wspominał przełomy w chirurgii, których był świadkiem. Był zauroczony pracą trzech wrocławskich klinik chirurgicznych kierowanych przez profesorów: Kazimierza Czyżewskiego, Wiktora Brossa i Zdzisława Jezioro. Tam nawiązał trwałe przyjaźnie, które pielęgnował do śmierci, oraz spotkał miłość życia – jedyną żonę Marię Teresę.

Chętnie wracał do Wrocławia, do swojej Alma Mater, z satysfakcją opowiadał o uroczystościach w Aula Leopoldina, przytaczał anegdoty z czasów studiów, uczestniczył w 50-leciu odnowienia absolutorium Absolwentów Wydziału Lekarskiego. W honorowym miejscu swojego gabinetu, a później w domu umieszczał oprawiony pełny tekst Przysięgi Hipokratesa. Zawsze pozostawał wierny jej zasadom.

Po studiach wrócił do Międzyrzeca Podlaskiego, zauroczony medycyną zabiegową i osobowością swojego pierwszego nauczyciela, doktora medycyny Wacława Przednikiewicza. Rozpoczął pracę w miejscowym szpitalu i zdobywał kolejne stopnie specjalizacji. W tym czasie na świat przyszło jego dwóch synów, obaj kontynuują wybory zawodowe, będąc chirurgami.

Ambicje ciągłego rozwoju i potrzeba doskonalenia swoich umiejętności, chęć pomocy chorym i niezwykłe zaangażowanie w pracę sprawiły, że został zatrudniony w ówczesnym Szpitalu Wojewódzkim w Białej Podlaskiej. Do pracy dojeżdżał codziennie przez wiele lat, aktywnie patronując edukacji synów i swojego młodszego brata rozpoczynającego pracę lekarską w bialskim szpitalu w zespole anestezjologicznym.

W 1982 r. po uruchomieniu nowego szpitala w Radzyniu Podlaskim został wyznaczony do zorganizowania niemal od podstaw Oddziału Chirurgii Ogólnej. Pełnił tam funkcję ordynatora oddziału do czasu przejścia na emeryturę w 2003 r. Wykształceni przez niego lekarze i pielęgniarki z dumą kontynuują dalszy rozwój oddziału. Pomimo znacznego obciążenia pracą poszukiwał różnych sposobów podnoszenia swoich kwalifikacji i realizacji ambicji, w 1989 r. uzyskał stopień doktora nauk medycznych.

Jako emeryt był wykładowcą akademickim, uczestnicząc w nauczaniu pielęgniarek i ratowników medycznych. Całą swoją wiedzę i doświadczenie z największą radością przekazywał współpracownikom, studentom, synom i wnukom, z których dwoje wybrało medycynę, a najstarszy jest specjalistą w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii. Te osiągnięcia wnuków to w ostatnich latach jego największa radość i satysfakcja, co podkreślał wielokrotnie.

Zmarł na Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala w Radzyniu Podlaskim, otoczony do śmierci troskliwą i profesjonalną opieką lekarzy i pielęgniarek, swoich wychowanków i byłych współpracowników.

Potrafił żyć pięknie, przepełniony empatią do ludzi. Zawsze wspierał chorych i nikomu nie odmawiał pomocy. Pielęgnował swoje przyjaźnie. Znajdował radość w najdrobniejszych gestach chorych i ludzi czysto przypadkowych. Zawsze był dla nich otwarty, nie zamykał przed nikim drzwi. Pomimo wieku jego śmierć była zaskoczeniem dla wielu osób, które znały go blisko, o czym świadczą liczne kondolencje i ich tekst, często wzruszający. Wielki człowiek, wspaniały ojciec, dziadek i lekarz.

Synowie Piotr i Andrzej, lekarze chirurdzy