Wspomnienie lata, czyli… chłodnik pieszowolski
Sałatka po lekarsku

Dariusz Hankiewicz
Na wczesną jesień proponuję dla wielbicieli ogórków – szczególnie ogórków małosolnych – wspomnienie lata, czyli chłodnik. Tak, tak, nic się nikomu nie przywidziało! Taką to zupą poczęstowali mnie moi przyjaciele w swoim domu nad Bugiem w Pieszowoli koło Sosnowicy. Co prawda jadłem już przeróżne wersje chłodnika, ale tym byłem wprost zachwycony. Tym bardziej że to wersja chłodnika, który ma dużo wspólnego z „małosolnymi” ogórkami. Teraz więc ja zapraszam na… chłodnik pieszowolski.
Składniki:
- Woda spod zjedzonych ogórków małosolnych (ok. 2 litrów), takich, co się kisiły nie dłużej niż 3–4 dni
- 1 kg buraków (obranych w rękawiczkach)
- 4–6 świeżych obranych ogórków
- 4–5 ząbków czosnku (oczywiście polskiego)
- 1 garść szczypioru
- 1 garść świeżego kopru
- 4 jaja na twardo
- 6–8 łyżek nadbużańskiego jogurtu (można już taki kupić) lub innego, gęstego, ale nie tłustego typu greckiego
- Sól i pieprz do smaku.
Wykonanie:

Uwaga, tę zupę można podawać też na ciepło, należy ją wtedy dokwasić 1–2 łyżkami octu lub sokiem z cytryny lub limonki.
Wszystkim życzę smacznego wspomnienia lata. A Eli dziękuję za pyszny poczęstunek i zgodę na udostępnienie jej przepisu.
Dariusz Hankiewicz
