Na naszym podwórku
Piszę te słowa 8 listopada, trzy tygodnie po wyborach. Układ koalicyjny prawie podpisany, stanowiska podzielone. Ale nie wszystkie. Wciąż trwa polowanie na tego, który obejmie Ministerstwo Zdrowia. Z przecieków wynika, że ma to być ktoś z Koalicji Obywatelskiej. Do tej pory również wszyscy wzbraniali się od przewodniczenia sejmowej komisji zdrowia. Jesteśmy jak gorący kartofel. Ktoś go w końcu złapie, ale czy będzie zadowolony? Wątpię, poczekajmy jednak, chociaż sytuacja nie wróży nic dobrego. Do uporządkowania tej stajni Augiasza potrzeba chyba mitycznego Heraklesa, ale znalezienie go teraz jest mało realne.
Zadbamy jednak o własne podwórko. Wzorem poprzedniego roku będziemy kontynuowali bezpłatną ochronę ubezpieczeniową naszych członków z PZU. Długie negocjacje pod przewodnictwem dyrektora Leszka Kubicza pozwoliły na utrzymanie dotychczasowych zasad, jednocześnie doszło kilka nowości. Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest rozszerzone o zwrot kosztów nieprawidłowej refundacji (oczywiście do określonej kwoty). Utrzymane jest ubezpieczenie ochrony prawnej.
Został przygotowany dla lekarzy Lubelskiej Izby nowy pakiet ubezpieczeń dobrowolnych (np.: od utraty dochodu, ubezpieczenia nadwyżkowe OC z sumą do 6 mln złotych, od następstw nieszczęśliwych wypadków, dla podróżujących – PZU Wojażer całoroczne). Wszyscy lekarze naszej Izby, którzy skorzystają z tych form ubezpieczenia, będą mieli 20% zniżki na wybrane inne usługi PZU (np. ubezpieczenia majątkowe, komunikacyjne i inne). Dokładne informacje na ten temat ukażą się na stronie internetowej Izby. W tym roku z usług PZU poprzez Izbę skorzystało ok. 5 tysięcy Koleżanek i Kolegów (połowa jej członków).
Drugą propozycja to asysta prawna przy przesłuchaniu. Chcemy rozszerzyć od nowego roku współpracę ze znanym Państwu Lex Secure o taką formę wsparcia prawnego. Jednocześnie postaramy się przeprowadzić szkolenie internetowe w tym zakresie. Niestety zdarza się, że lekarz idzie na przesłuchanie w sprawie, a wychodzi z niego jako „oskarżony” tylko dzięki „umiejętnie” przeprowadzonej rozmowie. Na oczyszczenie się z zarzutów trzeba kilku lat i paru spraw sądowych.
Kolejny problem do rozwiązania to spory zbiorowe, a konkretnie sytuacja na linii lekarze oddziału kontra pracodawca. Chcielibyśmy stworzyć rodzaj zabezpieczenia dla Kolegów, aby bez obawy o pozo-stanie bez środków do życia mogli spokojnie pomachać na pożegnanie pracodawcy i spokojnie poszukać sobie nowego zatrudnienia. Ideę tę chcielibyśmy wprowadzić w życie od nowego roku. Czekam na propozycje kolejnych korzystnych zmian.
Spokojnych Świąt w gronie najbliższych. Szczęścia. Zdrowia. Normalnego Nowego Roku.
Leszek Buk
Prezes LIL
lbuk@oil.lublin.pl