Zupa narodowa, czyli… caldo verde

Opublikowano: 10 maja, 2024Wydanie: Medicus (2024) 05/2024Dział: 2,7 min. czytania

Tym razem proponuję podróż kulinarną na koniec Europy, do Portugalii. Caldo verde, bo o niej dzisiaj będzie mowa, to niemal narodowa zupa Portugalczyków. Caldo verde, czyli zielona zupa, a właściwie zielony bulion, przypomina nasz kapuśniak. Prawie przypomina, bo nie używa się do niego kiszonki i z jego smakiem nie ma nic wspólnego. Wywodzi się z północnej Portugalii, z historycznej krainy o nazwie Minho. Blisko stamtąd do Porto, więc może dlatego podczas tradycyjnego, czerwcowego festiwalu Festa de São João w Porto, caldo verde jest bardzo popularna. Można ją też dostać na rodzinnych uroczystościach, a nawet weselach czy urodzinach. Jest chętnie jedzona przez Portugalczyków jako pierwszy posiłek w Nowym Roku.

To typowa chłopska potrawa. W ojczystej ziemi serwuje się ją najczęściej z kukurydzianym chlebem broa. I tradycyjnie robi się ją z rosnącej w każdym przydomowym ogródku kapusty galicyjskiej (Couve galega), która wysokością przypomina trochę jarmuż, choć liście ma płaskie jak kapusta brukselska. Ja zaproponuję użyć liści zdecydowanie delikatniejszych (często w przepisach pojawia się tu właśnie jarmuż), liści włoskiej kapusty. Zresztą wariacji na temat caldo verde znajdziecie wiele. Może być gotowana na rosole lub na samej wodzie. Są podawane odmiany wegetariańskie bez chorizo, z wędzonym torfu, z dodatkiem liści laurowych, marchewki, pietruszki, ziela angielskiego, kurkumy, kminu rzymskiego czy gałki muszkatołowej. Tak czy inaczej, warto przenieść się na tę zupę do Portugalii. A ja proponuję ją tu i teraz. Wykonanie tej klasycznej zupy jest bajecznie proste i szybkie. Efekt murowany.

Składniki:

  • 1,5 l wody (z dodatkiem łyżeczki Jarzynki) lub bulionu warzywnego
  • 400/500 g włoskiej kapusty, tylko zielone liście z wyciętym twardym środkiem (opcjonalnie 70 g liści jarmużu)
  • 4 średnie ziemniaki
  • 1 duża cebula
  • 4-5 ząbków czosnku
  • 200 g kiełbasy chorizo (opcjonalnie dla wegetarian wędzone podsmażone tofu)
  • ½ łyżeczki świeżo tłuczonego pieprzu
  • ½ łyżeczki wędzonej czerwonej papryki
  • ⅓ łyżeczki chili
  • 4 łyżki oliwy z oliwek (extra vergine)
  • ⅓ pęczka siekanej zielonej pietruszki.

Wykonanie:

Obrać ziemniaki, cebulę i czosnek. Ziemniaki i cebulę pokroić w kostkę, czosnek bardzo drobno posiekać. Wszystko przełożyć do rondla, w którym wcześniej należy rozgrzać 3-4 łyżki oliwy. Smażyć przez 5 minut, stale mieszając. Zalać warzywa w garnku około 1,5 litra bulionu i gotować do miękkości, a następnie po lekkim schłodzeniu zmiksować blenderem, najlepiej niezbyt dokładnie. Dodać przyprawy. Kapustę podzielić na liście, umyć i osuszyć. Zwijać po kilka jak roladę i drobno pokroić w paski (ok. 1 cm). Chorizo pokroić w cienkie plasterki (można lekko obsmażyć, ja wolę niepodsmażane). Dodać do zupy podobnie jak pokrojoną w paski kapustę, wymieszać i gotować na małym ogniu, przez około 15 minut, delikatnie mieszając. Serwować koniecznie gorącą, posypaną natką pietruszki, skropioną oliwą (i jeśli macie – najlepiej z chlebem kukurydzianym, ale można go zastąpić grzankami).

Smacznego! Po portugalsku: bom apetite, a czyta się???… – sprawdźcie sami, po zjedzeniu caldo verde.