Żeby leczyć, potrzebujemy sprzętu
Z prof. dr hab. Katarzyną Drabko Kierownik Kliniki Hematologii, Onkologii i Transplantologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, rozmawia Anna Augustowska.
- Tegoroczny finał WOŚP odbył się pod hasłem: „Gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej”. Dodajmy, że Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej, którą Pani kieruje, w tym roku – podobnie jak Orkiestra – kończy 33 lata. Czy klinika mająca taki dorobek i osiągnięcia bardziej potrzebuje sprzętu czy lekarzy?
Nie da się tego oddzielić i dokonać tak jednoznacznego wyboru. Aby skutecznie leczyć, potrzebujemy i sprzętu, i lekarzy, bo bez specjalistów nawet najnowocześniejsza aparatura będzie nieużyteczna. A lekarze, aby leczyć – potrzebują sprzętu.
- Miałam na myśli to, że być może młodzi lekarze nie garną się do pracy w tak trudnej dziedzinie, jaką jest onkologia dzieci?
Nie jest tak. Mamy wielu rezydentów i są to zdolni i pełni zaangażowania lekarze. Są tu, bo onkologia to inspirująca i dynamicznie rozwijająca się dziedzina, ale trzeba pamiętać, że po pierwsze dziecko to nie jest mały dorosły, a po drugie, że choroba onkologiczna dziecka to choroba całej rodziny, którą także trzeba objąć opieką. Nie wszyscy to wiedzą i trudno przewidzieć, jak wielu z tych młodych lekarzy zostanie przy tej specjalizacji. Wiem, że jeśli młodzi rezygnują, to przeważnie dlatego, że leczenie onkologiczne to coraz więcej biurokracji związanej zwłaszcza z nowatorskimi i personalizowanymi terapiami, czyli realizacją programów lekowych i ratunkowym dostępem do terapii lekowych. Prowadzenie dokumentacji, która zajmuje nam coraz więcej czasu i jesteśmy tym przytłoczeni, też nie zachęca. W naszej klinice mamy tylko jedną sekretarkę medyczną… I jeśli pytanie dotyczy generalnie braków kadrowych – to bardzo nam też brakuje innych specjalistów, m.in. dietetyka klinicznego.
- W takim razie porozmawiajmy o sprzęcie celem tegorocznej zbiórki jest zakup nowoczesnego sprzętu diagnostycznego. Jaki sprzęt i aparatura jest marzeniem Szefowej kliniki?
WOŚP dla dzieci onkologicznych gra już piąty raz i każda z wcześniejszych edycji wspierała także naszą klinikę. Na początku to było uzupełnienie sprzętu podstawowego np. pompy, USG i tego typu aparaty, które powinny być na każdym oddziale. Bo 30 lat temu właśnie tego nam brakowało. Później to były specjalistyczne narzędzia diagnostyczne, które pomagają w diagnostyce np. białaczek, chłoniaków, guzów litych na poziomie molekularnym i sprzęt do badań genetycznych. Dla lubelskiego ośrodka to był kolejny ważny etap, bo pacjenci mieli wszystko na miejscu, a lekarze otrzymali nowe możliwości diagnostyczne. Dokładnie 10 lat temu właśnie dzięki wsparciu Orkiestry otrzymaliśmy rezonans magnetyczny. To zmieniło sytuację naszych pacjentów, bo już nie musieli jeździć na to badanie do innych szpitali lubelskich. Badanie rezonansem magnetycznym to jedno z najważniejszych narzędzi w diagnostyce nowotworów. Precyzja obrazowania podczas rezonansu magnetycznego pozwala wykrywać zmiany nowotworowe już we wczesnym stadium rozwoju, a później kontrolować skuteczność zastosowanego leczenia. Ten aparat jest po prostu niezbędny, ale po dekadzie używania – rocznie jest wykonywanych kilka tysięcy badań – po prostu się zużył. I bardzo liczymy na nowy.
- Co jeszcze w klinice należy wymienić, a co zupełnie nowego mogłoby ją doposażyć? Może sprzęt do mapowania mózgu?
Ważne jest zrozumienie, że leczenie nowotworów u dzieci to leczenie kompleksowe, oparte na chemioterapii, chirurgii, radioterapii oraz nowatorskich, personalizowanych terapiach celowanych. Cele te możemy realizować jako zespół wielu specjalistów z różnych dziedzin. Bardzo by nas ucieszył sprzęt do precyzyjnego leczenia chirurgicznego zmian przerzutowych. Dzięki niemu lekarze w naszym szpitalu mogliby skuteczniej operować zmiany nowotworowe zlokalizowane w płucach. Potrzebujemy też wsparcia w zakresie podstawowej diagnostyki nowotworów, czyli badań histopatologicznych, gdzie nowoczesny sprzęt może przyspieszyć rozpoznanie nowotworu oraz sprzętu do nowoczesnej diagnostyki biologii komórki nowotworowej, bez której nie możemy myśleć o terapiach celowanych niszczących nowotwór z ograniczeniem toksyczności dla organizmu małego pacjenta.
- Czy możemy się pokusić o krótkie podsumowanie: jak klinika by się rozwijała, gdyby tego sprzętu nie było?
Trudno to sobie wyobrazić. Na każdym kroku sprzęt zakupiony przez WOŚP jest obecny w naszej pracy z małymi pacjentami. Bez niego trudno byłoby nam diagnozować i leczyć dzieci z nowotworami według aktualnych światowych standardów. Orkiestrze zawdzięczamy rezonans magnetyczny, przyłóżkowy aparat USG, nowoczesny sprzęt do diagnostyki genetycznej, ale również sprzęt do codziennej opieki nad naszymi ciężko chorymi pacjentami – pompy infuzyjne, kardiomonitory itp. Dzięki temu dzieci w całej Polsce, w tym w naszym ośrodku są leczone według najnowszej wiedzy medycznej, co prawdopodobnie bez tego sprzętu nie byłoby możliwe.
- Możliwości technologiczne w onkologii są dziś coraz bardziej zaawansowane i czas, by nasze szpitale ten najnowocześniejszy sprzęt miały, mówi Jurek Owsiak – Co się zmieniło w leczeniu dzieciaków, jakie nowości: leki i terapie są teraz dostępne w Polsce i w Lublinie?
Chcę podkreślić, że w całej Polsce na oddziałach onkologii i hematologii dziecięcej (działa 18 takich ośrodków w Polsce) wszystkie dzieci są leczone w ten sam sposób, tymi samymi lekami itd. Jesteśmy bardzo zaangażowani we współpracę i stały kontakt. Już w latach 70. powstała Polska Pediatryczna Grupa do spraw Leczenia Białaczek i Chłoniaków (PPGdsLBiCh), która wzorem podobnych grup w Europie i Ameryce Północnej wypracowała jednolite programy leczenia nowotworów w całej Polsce, co pozwoliło w następnych dekadach poprawić wyniki leczenia tych chorób. Ośrodek lubelski został członkiem PPGdsLBiCh w roku 1984. Nasza klinika współpracuje też z szeregiem instytucji naukowych i badawczych m.in. ze wszystkimi klinikami hematologii i onkologii dziecięcej w Polsce, z Instytutem Matki i Dziecka w Warszawie, Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, Centrum Onkologii w Warszawie, Instytutem Genetyki PAN, Centrum Nowotworów Dziedzicznych w Szczecinie. Gwarantuje to jednolite, na takim samym poziomie jak w innych polskich ośrodkach, leczenie wszystkich dzieci z nowotworami. Nowością jest współpraca zagraniczna, czyli udział w Europejskiej Sieci Referencyjnej leczenia nowotworów pediatrycznych PedCan, dzięki której mamy możliwość konsultowania i leczenia naszych pacjentów z wiodącymi specjalistami z innych ośrodków w Unii Europejskiej, czyli pacjent może być leczony blisko domu, ale według międzynarodowych standardów. Bierzemy też aktywny udział w innym projekcie międzynarodowym koordynowanym przez UE, dzięki któremu chcielibyśmy m.in. poprawić opiekę nad dziećmi wyleczonymi z choroby nowotworowej, czyli „ozdrowieńcami”, którzy mogą doświadczać odległych następstw choroby i stosowanego leczenia. W ramach tego projektu chcemy również rozwijać badania i leczenie najnowszymi terapiami komórkowymi i immunoterapią, które w mojej ocenie są szansą na dalszą poprawę wyników leczenia dzieci z nowotworami również w aspekcie mniejszych toksyczności i późnych następstw.
- Na co najczęściej chorują pacjenci trafiający do kliniki?
Klinika specjalizuje się w leczeniu: białaczek, chłoniaków złośliwych, choroby Hodgkina, wszystkich nowotworów litych (mózgu, kości, tkanek miękkich, zarodkowych), różnych postaci niedokrwistości, skaz krwotocznych (małopłytkowość i hemofilie). Leczenie nowotworów prowadzone jest z zastosowaniem najnowocześniejszych metod: chemioterapii, chemioterapii wysokodawkowanej z pełnym leczeniem wspomagającym, radioterapii, ewentualnego leczenia operacyjnego. Wyniki leczenia chorób nowotworowych u dzieci są porównywalne do uzyskiwanych w najlepszych ośrodkach na świecie.
Nasz ośrodek koordynuje w całym kraju programy leczenia histiocytozy oraz wspomagania psychoonkologicznego. Przeprowadzamy wszystkie rodzaje przeszczepów krwiotwórczych komórek macierzystych: allogeniczne od dawcy spokrewnionego i niespokrewnionego, autologiczne, haploidentyczne oraz ze zredukowanym kondycjonowaniem. Oddział transplantacji szpiku dysponuje 6 miejscami do przeprowadzania tych wysokospecjalistycznych procedur.
Każdego roku w naszym ośrodku mamy 50-70 nowo rozpoznanych przypadków (w Polsce to 1100-1200 dzieci). W przypadku białaczki limfoblastycznej wskaźnik wyleczalności wynosi przeszło 90 procent. Wynika to i z dostępności nowych leków, ale też z nowych możliwości diagnostycznych. Mając nową aparaturę, możemy wchodzić w głąb komórki i na podstawie badań genetycznych i cytometrycznych możemy dopasować leczenie do danego pacjenta.
Białaczki, a w szczególności białaczki limfoblastyczne są najczęstszą chorobą nowotworową wieku dziecięcego, a ośrodek lubelski zajmuje się ogólnopolską koordynacją diagnostyki cytogenetycznej tego najczęstszego nowotworu wieku dziecięcego, potem w kolejności częstości występowania są guzy mózgu, a następnie – chłoniaki.
- OLYMPUS DIGITAL CAMERA