Dobry krok w przyszłość

Opublikowano: 5 lutego, 2018Wydanie: Medicus (2018) 01-02/20184,3 min. czytania

z prof. Lechem Panasiukiem, dyrektorem Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie, rozmawia Jerzy Jakubowicz

  • Jak Pan ocenia uchwaloną przez parlament i podpisaną przez prezydenta ustawę o podstawowej opiece zdrowotnej?

– Na tę ustawę środowisko czekało od przynajmniej 20 lat. To co dla wielu krajów, w tym najbardziej rozwiniętych krajów europejskich, było jasne, od momentu uchwalenia w 1976 r. deklaracji z Ałma Aty, a więc to, że poprawa zdrowia społeczeństwa możliwa jest tylko poprzez rozwój
podstawowej opieki zdrowotnej, powoli dotarło do decydentów w naszym kraju. Ta ustawa to dobry krok w przyszłość, bo stan zdrowia społeczeństwa, jak wiemy, tylko w około 20 proc. zależy od genów, w 20 proc. od stanu środowiska a w ponad 50 proc. od stylu życia obywateli, i tylko w około 10 proc. od stopnia rozwoju systemu ochrony zdrowia. Tak więc, aby realnie wpływać na stan zdrowia społeczeństwa, trzeba modyfikować przede wszystkim styl życia obywateli, a to jest możliwe tylko na poziomie poz. Ponadto już dawno ustalono, że podstawowa opieka zdrowotna zaspokaja ponad 80 proc. potrzeb zdrowotnych społeczeństw.

W nowo uchwalonej ustawie jest zapis, że od 1 stycznia 2025 r. podstawowa opieka zdrowotna oparta będzie na medycynie rodzinnej i pielęgniarstwie rodzinnym.
Zapisy ustawy podkreślają, że to lekarze rodzinni są najlepiej przygotowani do sprostania wyzwaniom stawianym przed podstawową opieką zdrowotną.

 

  • Proszę wyjaśnić pojęcie opieki koordynowanej.

– To wprowadzenie opieki profilaktycznej, adekwatnej do wieku i płci pacjenta, oraz badań diagnostycznych i konsultacji specjalistycznych, zgodnych z indywidualnymi planami diagnostyki i leczenia. W Polsce, jak dotąd, pacjent był pozostawiony sam sobie. Często dochodziło do sytuacji kuriozalnych, że pacjent jednocześnie przyjmował te same leki przepisane przez różnych specjalistów. Według niektórych szacunków, 20 proc. wszystkich hospitalizacji, nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach, spowodowanych jest niekorzystnym działaniem leków. Wprowadzenie koordynacji opieki jest jedną z podstawowych zasad medycyny rodzinnej i ma tę sytuację zmienić. W tym celu wprowadzona ma być u każdego świadczeniodawcy funkcja „koordynatora administracyjnego”, który będzie organizować proces udzielania świadczeń zdrowotnych, w tym udzielać pacjentom informacji o tym procesie.

Wprowadzenie modelu opieki koordynowanej (od 1 października 2020 r.) zostanie poprzedzone programem pilotażowym, realizowanym do dnia 31 grudnia 2019 r., na podstawie przepisów tzw. ustawy pilotażowej. Obecnie nie zostały jeszcze wyłonione jednostki, które będą brały udział w programie pilotażowym. Wiem, że w naszym województwie są placówki, które chcą w nim uczestniczyć. Warto zauważyć również, że ustawa wprowadza motywacyjny system finansowania poz, w którym oprócz stawki kapitacyjnej pojawią się: budżet powierzony, czyli środki przeznaczone na zapewnienie opieki koordynowanej, opłata zadaniowa, czyli dodatkowe środki przeznaczone na zapewnienie profilaktycznej opieki zdrowotnej oraz dodatek motywacyjny za wynik leczenia i jakość sprawowanej opieki. Mam nadzieję, że wszystkie te zmiany spowodują większe zainteresowanie młodych lekarzy specjalizacją z zakresu medycyny rodzinnej.

 

  • Przewidywana jest reorganizacja Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie, w tym systemu szkolenia lekarzy rodzinnych.

– W ustawie o poz znajduje się zapis, że powstanie instytut badawczy, który będzie zajmował się problematyką związaną z medycyną rodzinną. W grudniu 2017 r. zakończył pracę zespół powołany przez ministra zdrowia ds. przekształceń Instytutu Medycyny Wsi i zmiany nazwy instytutu, który przygotował stosowne rozporządzenie. Instytut Medycyny Wsi zmieni nazwę na Instytut Medycyny Rodzinnej i Zdrowia Mieszkańców Wsi, i do dotychczasowego zakresu jego zadań dodane zostaną zadania związane z problematyką podstawowej opieki zdrowotnej. Można powiedzieć, że dzięki tym zmianom medycyna rodzinna wróci do swoich korzeni. To właśnie Lublin, a przede wszystkim IMW, był kolebką medycyny ogólnej, specjalizacji dla lekarzy poz, szczególnie z terenów wiejskich, a następnie kolebką jej następczyni – medycyny rodzinnej. To lekarze z Lublina, Krakowa i Warszawy implementowali specjalizację z medycyny rodzinnej do Polski, a dopiero później dołączyły inne ośrodki. Dzięki planowanym zmianom, w instytucie powstaną nowe zakłady naukowe i jednostki, które będą się zajmowały między innymi opiniowaniem aktów prawnych dotyczących poz, monitorowaniem jakości usług świadczonych przez te jednostki, a przede wszystkim szkoleniem lekarzy rodzinnych. Zreorganizowany instytut ma przejąć kompetencje CMKP, związane ze szkoleniem podyplomowym z zakresu medycyny rodzinnej. Instytut ma też być jednostką inicjującą i koordynującą badania naukowe w poz, miejscem, w którym lekarze rodzinni będą mogli uzyskiwać stopnie i tytuły naukowe. Warto podkreślić, że wszystkie te zmiany mają być wprowadzone bez uszczerbku dla dotychczasowej działalności instytutu, który jest cenioną jednostką naukowo-badawczą posiadającą kategorię A, a także leczniczą o uznanej renomie. Planowane zmiany w systemie szkolenia lekarzy będą bardziej przyjazne dla osób szkolących się. Mają one polegać m. in. na szerszym wykorzystaniu tzw. telemedycyny. Planowane jest także ponowne utworzenie Regionalnych Ośrodków Kształcenia Lekarzy Rodzinnych w większości województw, tak, aby również inne obowiązkowe kursy były organizowane w pobliżu miejsca zamieszkania lekarzy.