Nowatorski zabieg embolizacji stawu kolanowego z powodu przewlekłego bólu przeprowadzono w USK 4 w Lublinie. Szpital jest pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym z sukcesem zastosowano tę metodę.

Choroba zwyrodnieniowa stawów kolanowych jest powszechnym schorzeniem i obecnie czwartą główną przyczyną niepełnosprawności na świecie. Dotychczas w Polsce metodami stosowanymi w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych z powodu przewlekłego bólu były przede wszystkim farmakologia lub inwazyjna operacja wymiany stawu. Metody te nie są przeznaczone dla każdego chorego, a u dużej grupy pacjentów okazują się nieskuteczne.

To małoinwazyjny zabieg wykonywany w celu redukcji lub eliminacji patologicznego unaczynienia, w tym przypadku przekrwienia błony maziowej. Polega na przezskórnym (przez nacięcie o szerokości 2 mm) wejściu do naczynia, następ nie na wprowadzeniu cewnika (cienkiej rurki) do naczynia zaopatrującego zmianę i na jego zamknięciu materiałem embolizacyjnym.

Z nowej metody leczenia tego schorzenia mogą od jesieni korzystać pacjenci USK 4 w Lublinie. To tu po raz pierwszy w Polsce odbył się zabieg embolizacji naczyń stawu kolanowego. Stało się to możliwe dzięki współpracy Zakładu Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii USK 4 w Lublinie, kierowanego przez prof. dr hab. n. med. Annę Drelich-Zbroję, z Klinicznym Oddziałem Rehabilitacji, którego lekarzem kierującym jest prof. dr hab. n. med. Tomasz Blicharski.

Dzięki współpracy radiologów zabiegowych z ortopedami dr. n. med. Pawłem Kuczyńskim i prof. dr. hab. n. med. Tomaszem Blicharskim do pierwszego zabiegu zakwalifikowano 39-letnią pacjentkę z przewlekłym bólem kolana spowodowanym przerośniętą błoną maziową. Procedurę z sukcesem przeprowadzili radiolodzy zabiegowi: dr med. Maciej Szmygin w asyście dr. hab. n. med. Krzysztofa Pyry (prof. UM).

W Zakładzie Radiologii Zabiegowej od lat wykonuje się różne rodzaje embolizacji. Trudność niedawno wprowadzonej procedury polega na tym, że kaliber naczyń jest dużo mniejszy niż w przypadku dotychczasowych procedur. Ponadto materiał embolizacyjny ma postać dużo mniejszych kulek o średnicy 0,15 mm. Znalezienie odpowiednich naczyń i ich zamknięcie jest więc bardziej skomplikowane.

Kwalifikacją pacjentki oraz przygotowaniem do zabiegu zajmował się dr Paweł Kuczyński specjalizujący się w małoinwazyjnych metodach leczenia ortopedycznego. Nad badaniami obrazowymi pacjentki oraz nad przeprowadzeniem zabiegu przez zespół Zakładu Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii USK 4 w Lublinie czuwała kierująca jednostką prof. Anna Drelich-Zbroja. Do kwalifikacji i dalszej oceny skuteczności zabiegu posłużyły nowatorskie badania rezonansem magnetycznym i USG z wykorzystaniem obrazowania mikroprzepływów oraz ultrasonograficznych środków kontrastujących.

Zakład Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii USK 4 w Lublinie jest jednym z pionierskich ośrodków w kraju stosujących nowoczesne metody diagnostyki ultrasonograficznej w ocenie patologii błony maziowej. Wcześniej zespół diagnostyczny miał okazję wykorzystać tego rodzaju metodę diagnostyczną do oceny patologii naczyniowych, narządów miąższowych, głównie wątroby i nerek (w tym pacjentów po transplantacji) oraz aktywności nieswoistych zapaleń jelita.

– Embolizację stosowano dotychczas w niewielu miejscach w Razem z dr. Maciejem Szmyginem poznaliśmy ją w Nowym Jorku. Następnie byliśmy na kilku zagranicznych konferencjach poświęconych leczeniu nie tylko stawów kolanowych, lecz także barkowych czy łokciowych – wyjaśnia dr hab. n. med. Krzysztof Pyra.

– Zabieg zakończył się sukcesem terapeutycznym. W badaniach obrazowych i laboratoryjnych przeprowadzonych po zabiegu błona maziowa nie wykazuje już cech zapalenia. Poprawę można zaobserwować także klinicznie. Kolano przestało boleć pacjentkę, co przyniosło jej olbrzymią ulgę i umożliwiło powrót do normalnego funkcjonowania. Stało się tak dzięki naszej dobrej współpracy z radiologami. Jako Kliniczny Oddział Rehabilitacji chcemy kontynuować współpracę z Zakładem Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii, aby nadal pomagać pacjentom z  przewlekłymi schorzeniami stawów – mówi dr Paweł Kuczyński.

aa