Dawaj, babciu Elviro!
Najnowsza powieść kanadyjskiej pisarki Miriam Toewes Z ogniem, która właśnie ukazała się w Polsce, to frajda i zarazem zadanie czytelnicze. Narratorką jest 9-letnia, bardzo dojrzała jak na swój wiek Swiv. W zabawny sposób, chociaż niepozbawiony mrocznej goryczy, opisuje ona życie trzech kobiet z tej samej rodziny: dzielnej babci Elviry, mamy, która jest aktorką, i swoje. Powieść zaczyna się jak początek listu do ojca: „Drogi Tato, jak się masz? Wyrzucili mnie ze szkoły”.
Młoda pisze o trudnych relacjach, kłopotach matki, która w późnej i niechcianej ciąży nie radzi sobie z emocjami, i o nieobecnym ojcu, który nie wraca, i wreszcie o babce, która w tym trudnym czasie przybywa jak z odsieczą, ze swoim optymizmem, poczuciem wolności i niespętana konwenansami pokazuje Młodej, na czym polega wolność, prawo do samostanowienia, i udowadnia, że o te wartości należy nieustannie walczyć.
„Ta następna część jest dla babci, która lubi prędkość i śmiech. Lubi, kiedy historie są szybkie, kłopotliwe i śmieszne, życie też. Nie lubi targać ze sobą rzeczy epickich rozmiarów” – pisze w pewnym momencie Swiv.
Takie widzenie świata kobiet to temat, który odnajdziemy we wszystkich książkach Toews, tej wielokrotnie nagradzanej pisarki, wychowanej w menonickiej rodzinie, w której królował patriarchat, a kobiety sprowadzano do roli opiekunek domowego ogniska. W powieści Z ogniem, jak się wydaje, pisarka jest głosem babci Elviry wychowanej w surowej religijnej społeczności, zmuszonej walczyć z tymi, którzy chcieli odebrać jej radość i niezależność. Teraz pokazuje wnuczce i przypomina córce, jak kwestionować autorytety, bez wstydu traktować swoje ciało, a każdą okazję wykorzystywać do uśmiechu. Margaret Atwood pięknie podsumowuje:
„Trzy pokolenia upartych, przezabawnych dziewczyn, w tym dziewięcioletnia narratorka. Toews wyznacza standardy babcinej szczerości i niewyparzonego języka, którym nigdy nie sprostam. Dawaj, babciu Elviro!”.
Anna Augustowska
Miriam Toews, Z ogniem, przekład Rafał Lisowski, Wydawnictwo Czarne, 2024.