Dalsze losy receptomatów
Opublikowany w 2024 r. raport Zespołu ds. preskrypcji i realizacji recept na leki gotowe i recepturowe (powołanego Zarządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 19 września 2023 r., Dz. Urz. Min. Zdr. 2023 r., poz. 82) przywołuje dane statystyczne przedstawione w 2023 r. przez Ministerstwo Zdrowia, dotyczące działalności receptomatów. Z danych statystycznych wynika, że stale zwiększa się liczba podmiotów świadczących usługi o tym charakterze: z trzech podmiotów w 2019 r. do 28 podmiotów w 2023 r. Zanotowano także znaczny wzrost liczby wystawianych w ten sposób recept: z 600 tys. w 2019 r. do 2 mln w 2023 r. W tym samym czasie zwiększyła się również liczba osób korzystających z receptomatów: z około 64 tys. do ponad 1 mln Polaków, którzy wykupili w aptekach leki o wartości ponad 270 mln zł.
Czy mimo zmian przepisów, wyroków wydanych zarówno przez sądy powszechne, jak i sądy lekarskie ograniczona została działalność receptomatów?
W dużej mierze działalność receptomatów ograniczała się do wystawiania recept na: środki odurzające, substancje psychotropowe, prekursory kategorii 1 i preparaty zawierające te środki lub substancje. Prym wiodły tu Cannabis flos (ziele konopi) i fentanyl. Jednak już od 7 listopada 2024 r. w związku ze zmianą Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających środki lub substancje – recepty na ww. środki czy substancje nie będą mogły być wystawione w ramach usługi receptomatowej. Praktyka taka została ograniczona ze względu na wymóg uprzedniego przeprowadzenia, przez osobę wystawiającą receptę, weryfikacji lub po zebraniu wywiadu, że ilość i rodzaj produktów leczniczych przepisanych pacjentowi na receptach wystawionych i zrealizowanych nie są wystarczające do prawidłowego prowadzenia farmakoterapii.
Ponadto można wystawić receptę, jeżeli od ostatniego zbadania pacjenta upłynęły nie więcej niż trzy miesiące (nie dotyczy to lekarzy udzielających świadczeń z zakresu POZ, z wyjątkiem umowy obejmującej nocną i świąteczną opiekę zdrowotną), oraz po osobistym zbadaniu pacjenta przez osobę wystawiającą receptę (nie dotyczyto lekarzy udzielających świadczeń z zakresu POZ, z wyjątkiem umowy obejmującej nocną i świąteczną opiekę zdrowotną, jeżeli lekarze ci kontynuują leczenie takim preparatem).
W związku z takimi unormowaniami uniemożliwiono dostęp do środków uzależniających, psychotropowych i narkotycznych za pośrednictwem receptomatów. Jak wobec tego zmieniły się statystyki? Wprawdzie na ten moment brakuje aktualnych danych, ale działania te na pewno należy ocenić pozytywnie. Przegląd stron internetowych popularnych podmiotów receptomatowych pozwala zauważyć, że dostosowano postępowanie do obowiązujących przepisów. Obecnie, aby otrzymać receptę na marihuanę medyczną, należy się umówić na wizytę stacjonarną. Efekt został osiągnięty, jednak tylko w zakresie wspomnianych preparatów. Poza tym ankieta funkcjonuje nadal, mimo że orzecznictwo sądów powszechnych w zakresie oceny wypełnianej przez pacjenta ankiety w ramach usługi receptomatowej jest jednolite. I tak ostatni wyrok (sygn. akt V SA/Wa 614/24) Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 9 października 2024 r. utrzymał w mocy decyzję Rzecznika Praw Pacjenta o nałożeniu kary pieniężnej w wysokości ponad 230 tys. zł na podmiot leczniczy umożliwiający pacjentom uzyskanie recepty na leki wyłącznie na podstawie wypełnionej ankiety online.
W uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 4 lipca 2024 r. (sygn. akt V SA/Wa 2586/23) możemy odnaleźć argumentację: „wzorzec zasad racjonalnego i ostrożnego postępowania nie pozwala na przyjęcie, że wskazanie przez pacjenta wybranego leku i udzielenie odpowiedzi na kilka podstawowych, pytań – za pośrednictwem ankiety internetowej – może stanowić wystarczający substytut wywiadu z pacjentem, czyli badania podmiotowego. W tych okolicznościach w żadnym wypadku ułożone pytania nie mogą każdorazowo odzwierciedlić sytuacji indywidualnej danego pacjenta (…). Bowiem do każdego pytania może paść różna odpowiedź, która powinna potencjalnie nakierować lekarza na inne dalsze pytania i upewnienie się, do rzeczywistych względów zdrowotnych dotyczących danego pacjenta”.
Kierunek takiej interpretacji został przyjęty już w uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 29 maja 2023 r. (sygn. akt V SA/Wa 2671/23). Sąd orzekł, „że od podmiotu leczniczego wymaga się, aby zapewnił taką organizację udzielania świadczeń zdrowotnych, która uwzględnia podstawową zasadę, jaką jest osobiste zbadanie pacjenta lub zbadanie go za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności. Brak takiej organizacji może spowodować nierozpoznanie problemu zdrowotnego pacjenta albo niezasadne zastosowanie leku. Przy tym należy podkreślić, że każdy lek może spowodować wystąpienie działania niepożądanego, zaś już w szczególności ze swej istoty leki dostępne wyłącznie na receptę powinny być stosowane pod szczególnym nadzorem lekarza. Podsumowując, sąd uznał, że ankieta online nie jest badaniem pacjenta, o którym mowa w art. 42 ust. 1 ustawy zawodowej i nie może stanowić podstawy do orzekania o stanie zdrowia”. Sąd podkreślił, że takiego samego zdania jest samorząd lekarski, którego obowiązkiem ustawowym jest dbanie o sumienne wykonywanie zawodu lekarza.
Podmioty lecznicze, które nadal utrzymują możliwość wystawienia recepty wyłącznie na podstawie ankiety, narażają się na odpowiedzialność za naruszenie zbiorowych praw pacjenta. Czy zagrożenie karą nakładaną przez Rzecznika Praw Pacjenta jest wystarczające dla placówek medycznych nastawionych na udzielanie świadczeń na odległość, by zrewidowały regulaminy wewnętrzne? Okazuje się, że nie. Być może zysk podmiotów jest większy niż wysokość kar. Poza tym właściciele receptomatów korzystają z jeszcze jednej furtki. Otóż wyjaśnienia wymaga procedura działania Rzecznika Praw Pacjenta. W przypadku uznania danej praktyki za naruszającą zbiorowe prawa pacjentów Rzecznik nakazuje zmianę postępowania. Na tym etapie brakuje możliwości stosowania sankcji o charakterze finansowym. Zdarza się, że po wydaniu takiej decyzji podmiot prowadzący receptomat likwiduje swoją działalność, a zamiast niego powstaje nowy podmiot, którego nie dotyczy decyzja Rzecznika Praw Pacjenta, a który formalnie kontynuuje dotychczasową działalność, wykorzystując te same narzędzia informatyczne, zasoby finansowe i kadrowe.
Podkreślenia wymaga fakt, że właścicielami popularnych receptomatów nie są lekarze, nie ryzykują więc swym prawem do wykonywania zawodu. Natomiast świadczeń zdrowotnych udzielają lekarze, którzy uważają, że kompetencje lekarza do udzielenia świadczeń przez teleporady nie zostały w żaden sposób ograniczone ustawowo. Oczywiście teleporady i telediagnostyka mają olbrzymi pozytywny potencjał dla systemu opieki zdrowotnej i dla samych pacjentów, jednak z zastrzeżeniem, że lekarz korzystający z tej formy pracy czyni to z należytą starannością, poświęcając pacjentowi niezbędny czas.
Warto w tym miejscu wspomnieć o znowelizowanym art. 9 Kodeksu etyki lekarskiej, który może być podstawą stawiania zarzutów wobec lekarzy działających w ramach tzw. receptomatów. Użyte w przepisie sformułowanie „po uprzedniej ocenie jego stanu” odnosi się do konieczności dokonania przed udzieleniem świadczeń zdrowotnych oceny stanu zdrowia pacjenta, ocena zaś w kontekście omawianych zmian nie może się odbywać na podstawie standardowej ankiety. Potwierdzeniem tej tezy jest stanowisko wyrażone w komentarzu Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskie do art. 9 KEL: „Komunikacja asynchroniczna (np. ankieta lub e-mail), jeżeli jest stosowana, może mieć wyłącznie charakter pomocniczy, umożliwiający przygotowanie, uzupełnienie lub kontynuację leczenia”.
Wspomniany na wstępie raport Zespołu ds. preskrypcji i realizacji recept zawiera dalsze propozycje zmian i postulaty mające na celu stworzenie systemowych blokad przeciwko wykorzystywaniu telemedycyny w celu obchodzenia reguł dostępu do leków i bezpiecznego ich stosowania.
Marlena Woś
Radca prawny LIL