Siła we współpracy
z Moniką Łoś-Bojarską, diabetologiem z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. Wyszyńskiego w Lublinie, rozmawia Anna Augustowska
- Czy inicjatywa „stomatolog wykrywa cukrzycę” ma szansę powodzenia?
– Koalicja Diabetologiczno-Stomatologiczna to kontynuacja zainicjowanego w 2014 roku przez Polskie Towarzystwo Diabetologiczne projektu „Koalicja Wczesnego Wykrywania Cukrzycy”. Wtedy to w gabinetach POZ przebadano pod kątem cukrzycy ponad 22 tys. pacjentów. U 12 proc. badanych rozpoznano cukrzycę, a u około 36 proc. zdiagnozowano stan przedcukrzycowy, czyli upośledzoną tolerancję glukozy lub nieprawidłową glikemię na czczo. Wyniki te w sposób oczywisty podkreślają to, o czym od dawna mówią diabetolodzy – jak wiele osób nie ma postawionej diagnozy a w konsekwencji odpowiedniego leczenia. Polska jest jednym z niewielu krajów europejskich, w których brak jest rejestru zachorowań na cukrzycę, a wstępne oceny szacunkowe wskazują, że 1 mln osób w Polsce ma niezdiagnozowaną cukrzycę, a kolejne 5 mln nierozpoznany stan przedcukrzycowy. Każda inicjatywa ma szansę powodzenia, jeśli istnieje świadomość istniejącego problemu i zaangażowanie w realizację założeń programu.
- Czy stomatolodzy powinni się do tego przygotować – przejść szkolenia itd.?
– Myślę, że przystąpienie do koalicji powinno w jakiś sposób usystematyzować wiedzę dotyczącą podstawowych zagadnień z zakresu diagnostyki cukrzycy ale przede wszystkim przypomnieć, że tak zwane klasyczne objawy cukrzycy, czyli wzmożone pragnienie, wydalanie większych ilości moczu, szczególnie w godzinach nocnych, zmęczenie, senność czy też chudnięcie są objawami dłużej trwającej hiperglikemii przy wysokich wartościach poziomu cukru we krwi. Tak wyrażone objawy zwykle, choć nie zawsze, są powodem zgłoszenia się do lekarza. U większości osób
istnieją pewne czynniki ryzyka, między innymi takie jak nadwaga bądź otyłość, nadciśnienie tętnicze, siedzący tryb życia, zaburzenia lipidowe, istnienie cukrzycy w rodzinie, które powinny skłonić lekarza do „czujności diabetologicznej” i skierowania pacjenta na badania w kierunku cukrzycy i innych zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Osobnym zagadnieniem, niejako „kierunkującym”, są zmiany w obrębie jamy ustnej mogące sugerować stany hiperglikemiczne.
- Czy w tym zakresie konieczne są szkolenia? Wydaje mi się, że na ten temat powinni wypowiedzieć się sami zainteresowani, czyli lekarze dentyści. Jeśli będą takie oczekiwania Komisja Kształcenia LIL zorganizuje takie szkolenie.
– Korzystając z okazji chcę poinformować, że planujemy zorganizowanie na wiosnę szkolenia dedykowanego dla lekarzy dentystów dotyczącego problemów m. in. pacjentów diabetologicznych, pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, kardiologicznym stosujących leczenie przeciwkrzepliwe w gabinecie stomatologicznym. Mam nadzieję, że szkolenie spotka się z tak dużym zainteresowaniem, jak organizowane przez komisję przy współpracy z Pogotowiem Ratunkowym szkolenia dotyczące udzielania pierwszej pomocy w gabinecie stomatologicznym i zagadnień znieczulenia miejscowego w stomatologii.
- Czego diabetolodzy oczekiwaliby od koalicji?
– Sądzę, że dobrze byłoby, aby tego typu inicjatywy dotyczyły jak największej liczby gabinetów stomatologicznych i miały charakter długofalowy.