Nauka o oparzeniach nie tylko z podręcznika
O leczeniu oparzeń uczą się studenci we wszystkich większych ośrodkach uniwersyteckich w kraju – w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, teraz dołączył do tego grona lubelski Uniwersytet Medyczny. Zajęcia odbywają się we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej, gdzie utworzona została uniwersytecka klinika. Właśnie kończy się I semestr nauki.
– Po raz pierwszy do programu nauczania wprowadziliśmy zajęcia z chirurgii plastycznej związane z tematyką oparzeń – mówi prof. Adam Nogalski, prodziekan Wydziału Lekarsko-Dentystycznego UM w Lublinie. – Uczestniczą w nich studenci VI roku, którzy mają przewidziane dwa dni zajęć realizowanych w renomowanym ośrodku chirurgii plastycznej i leczenia oparzeń. Pozwala to studentom na zapoznanie się z nowym zakresem wiedzy i warunkami pracy, które mogą im się przydać w przyszłości przy wyborze specjalizacji.
Wschodnie Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łęcznej to największy obecnie w Polsce ośrodek kształcenia w zakresie chirurgii plastycznej. Specjalizację robi tu 16 osób, a w zajęciach w roku akademickim 2019/2020 weźmie udział około trzystu studentów. Pierwsza grupa – ok. 150 osób wykłady i zajęcia praktyczne ma już za sobą.
– Rozmowy o tym, by w Łęcznej powstał ośrodek edukacyjny dla przyszłych lekarzy i klinika toczyły się od dawna – mówi dyrektor szpitala Krzysztof Bojarski. – Stało się to możliwe dzięki dobrej współpracy z naszą uczelnią, a także z prof. Jerzym Strużyną, szefem WCLOiChR, który jest także konsultantem krajowym w dziedzinie chirurgii plastycznej.
Finałem tych rozmów było podpisanie w maju 2019 roku umowy o udostępnienie jednostek szpitala do celów dydaktycznych i tak w Łęcznej powstała uniwersytecka Klinika Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Leczenia Oparzeń, a uniwersytet po raz pierwszy w swojej historii wprowadził do programu zajęcia z leczenia oparzeń, medycyny plastycznej i rekonstrukcyjnej.
– Studenci w ramach zajęć mają okazję zobaczyć na żywo, jak wygląda rana oparzeniowa, jak się ją oczyszcza, jak pobiera skórę do przeszczepu, jaka jest procedura kwalifikowania pacjenta do dalszego leczenia – wyjaśnia Damian Puźniak, lekarz WCLOiChR, opiekun studenckich grup w Łęcznej.
Oprócz praktycznej wiedzy jest też wykład, który prowadzi prof. Strużyna, lekarz koordynujący WCLOiChR, który ma za sobą 51 lat pracy w zawodzie. – Wystarczy być lekarzem, żeby się zająć estetyką skóry, wstrzyknięciami podskórnymi, ale to nie ma nic wspólnego z chirurgią plastyczną – mówi prof. Jerzy Strużyna. – Nie jestem przeciwnikiem medycyny estetycznej, ale dobrze się nauczcie zawodu, zanim zaczniecie się tym zajmować. Bo nie jest problemem coś zrobić, tylko naprawić trudniej.
Danuta Matłaszewska