Rozmawiajmy ze sobą – szukajmy rozwiązań
LIL – Cykl spotkań
Ponad 30 osób, głównie lekarzy SOR i POZ, uczestniczyło w spotkaniu zorganizowanym przez działającą w Lubelskiej Izbie Lekarskiej Komisję ds. Lecznictwa Otwartego. Spotkanie odbyło się 20 lutego 2019 roku w siedzibie LIL. Główny temat: „Trudna sytuacja Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych – na czym polega problem? Kadry? Zasoby sprzętowe? Współpraca z lekarzami lecznictwa otwartego – POZ, AOS”.
To pierwsze z cyklu zaplanowanych spotkań, które mają odbywać się w siedzibie i pod egidą LIL.
– Nasze obrady były dość burzliwe, ale w naszej ocenie merytoryczne i potrzebne. Spotkanie pokazało przede wszystkim, że możemy i powinniśmy ze sobą rozmawiać, bezpośrednio, na neutralnym i naszym „gruncie”, a nie za pośrednictwem pacjentów, NFZ czy mediów – mówi Wioletta Szafrańska-Kocuń, z-ca przewodniczącej Komisji ds. Lecznictwa Otwartego. – Wszędzie, w całej ochronie zdrowia są problemy, które twórcy systemu próbują od lat rozwiązywać naszymi rękami, konfliktując nas między sobą. Szpitalny Oddział Ratunkowy to miejsce, gdzie jak w soczewce widać absurdy całego systemu ochrony zdrowia w Polsce – dodaje.
Lekarze SOR zwrócili uwagę na zjawisko wypisywania przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej skierowań na oddziały ratunkowe, co przeczy istocie ich działania. Z kolei lekarze POZ zwrócili uwagę na brak izb przyjęć w szpitalach, co sprawia, że kierowanie pacjentów do SOR staje się często jedynym możliwym działaniem.
– Pacjenci, którzy mają problem z dostępem do lekarzy specjalistów czy badań leczą się w SOR. Odpowiedzialni za system wymyślają rozwiązania (np. system menczesterski), które w naszej ocenie ułatwią pracę prokuratorom a nie lekarzom. Lekarze POZ nie mają możliwości skierowania pacjentów w trybie pilnym i zwykłym na leczenie szpitalne czy do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – bo, jak wiemy, część szpitali nie ma nawet izb przyjęć! No bo po co, skoro jest SOR? – tłumaczy sedno konfliktu Szafrańska-Kocuń.
Dyskutowano też na temat praktycznego zastosowania przez lekarzy POZ informacji o wolnych miejscach na oddziałach szpitali woj. lubelskiego, które są umieszczone na stronie internetowej Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.
Niestety, te listy są niespójne z rzeczywistym stanem, brakuje aktualizacji danych, co stwarza wrażenie wirtualnych wolnych łóżek na oddziałach specjalistycznych. Prezes Leszek Buk podkreślił, że szczególnie trudna jest sytuacja na oddziałach internistycznych i w Zakładach Opieki Leczniczej. Uznano, że jedynym rozwiązaniem problemu są zmiany systemowe. – SOR są eksperymentem władz, sytuacja na nich jest patologiczna. System jest niewydolny i wymaga natychmiastowych zmian – podkreślano.
– Często to od nas pacjenci słyszą: „lekarz rodzinny mógł…”, „lekarz SOR powinien…”. Unikajmy rozmów za pośrednictwem pacjentów. To odpowiedzialni za system ochrony zdrowia mogą i powinni stworzyć nam godne warunki pracy a nie trwać w przekonaniu, że jakoś to będzie, bo przecież lekarze nie zostawią pacjentów – mówiono podsumowując dyskusję. – Optymizmem napawa to, co na spotkaniu było widać, że środowisko lekarskie wierzy w pomoc w rozwiązywaniu problemów przez samorząd lekarski.
– Cieszymy się, że udało się rozpocząć rozmowy między nami, tu, gdzie one powinny się odbywać, czyli w izbie lekarskiej. Tu jest miejsce do dyskusji i wymiany poglądów na temat naszej, czasami trudnej, współpracy. Zapraszamy na następne spotkania w izbie lekarskiej, rozmawiajmy ze sobą i szukajmy rozwiązań razem – dodała Wioletta Szafrańska-Kocuń, która już planuje organizację kolejnego spotkania. Tym razem lekarzy POZ, AOS oraz dyrektorów szpitali woj. lubelskiego.
aa