Badach – Zaucha. 10 lat, Pod batutą profesora, Mistrzowie tańczą…
Badach – Zaucha. 10 lat
Płyta „Tribute to Andrzej Zaucha” ma już 10 lat, ale wciąż zyskuje nowych odbiorców, a jubileusz jest okazją do organizacji koncertów. W Lublinie, w Centrum Spotkania Kultur, Kuba Badach wykona utwory legendy polskiej sceny muzycznej – Andrzeja Zauchy 7 listopada o godz.19. Piosenki będą w nowych aranżacjach przygotowanych przez wokalistę oraz Jacka Piskorza. – To moje podziękowanie dla Zauchy. To zaszczyt śpiewać jego utwory… – komentuje Kuba Badach, wokalista, instrumentalista, kompozytor, aranżer. Bilety od 99 zł.
Pod batutą profesora
Dyrygował niemal we wszystkich ośrodkach muzycznych Europy oraz w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Meksyku, Izraelu, Brazylii, Argentynie, Japonii… 8 listopada o godz. 19 w lubelskiej filharmonii koncert symfoniczny, który poprowadzi Antoni Wit. Dyrygent, kompozytor, prawnik, profesor dyrygentury Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Lubelskiej wykona: Jón Leifs – Variazioni pastorale op. 8; Edward Grieg – Peer Gynt op. 23 fragmenty i Jean Sibelius – I Symfonia e-moll op. 39. Bilety 30-50 zł.
Humor Świata
Przewodnik – Kabaret Nowaki. Oprócz niego najodważniejsi odkrywcy humoru świata: Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret Skeczów Męczących, Igor Kwiatkowski, Kabaret Smile i Kabaret K2. – Zajrzymy do najbardziej dzikich zakątków świata, nie ominiemy żadnej wyspy i szczytu w poszukiwaniu najśmieszniejszego żartu – zachęcają organizatorzy. 10 listopada o godz. 19 w hali Globus zacznie się kolejna Polska Noc Kabaretowa 2019! Ta edycja organizowana pod hasłem Humor Świata ma być najśmieszniejszą podróżą w życiu widzów. Bilety 90-200 zł.
Tadeusz Woźniak opowiada
Tadeusz Woźniak (1947) bard, kompozytor i instrumentalista. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia artystyczne w 1972 roku dostał nagrodę na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu za swoją najbardziej rozpoznawalną piosenkę „Zegarmistrz światła”. Kolejne to „Smak i zapach pomarańczy”, „Dni niczyje”, „Hej, Hanno” – do słów Agnieszki Osieckiej czy „Przesłanie” – do słów Zbigniewa Herberta. Artysta 12 listo
pada o godz. 18 będzie w Teatrze Starym gościem Bitwy o kulturę. Wieczór przy ul. Jeziuckiej poprowadzi Grażyna Lutosławska, drugim gościem będzie Witold Górka – organizator niezależnego ruchu filmowego, scenarzysta, dziennikarz, autor muzyki, który napisał książkę o Woźniaku. Wstęp wolny, bezpłatne wejściówki do odbioru w kasie teatru.
Mistrzowie tańczą
Od 12 do 17 listopada będą trwały w Lublinie 23. Międzynarodowe Spotkania Teatrów Tańca. Gwiazdą tegorocznej edycji jest Company Wayne McGregor, który przyjeżdża ze spektaklem „Autobiography” (16 i 17 listopada w CSK). Wayne McGreor, brytyjski choreograf i reżyser, tworzy choreografie, badając życie z perspektywy ciała. Obecnie skupił się na postrzeganiu ciała jako archiwum, czego wyrazem jest „Autobiography”. To spektakl taneczny, w którym choreografia oparta jest na strukturze jego genomu. Bilety 20-80 zł. W chwili, gdy zamykaliśmy to wydanie, nie było jeszcze pełnego programu festiwalu (www.mstt.pl)
Hans Zimmer Tribute Show
17 listopada o godz. 15.30 w hali Globus wystąpi Orkiestra Polskiego Radia pod dyrekcją Macieja Sztora. W programie muzyka filmowa – twórczość Hansa Zimmera. Partie solowe zaśpiewa Anna Lasota. Zaprezentowane zostaną suity orkiestrowe m.in. z takich kinowych hitów jak: „Gladiator”, „Incepcja”, „Interstellar”, „Trylogia Batmana”, „Twierdza”, „Piraci z Karaibów”. Hans Zimmer to jeden z najsłynniejszych kompozytorów muzyki filmowej. Stworzył ścieżki dźwiękowe do ponad 150 obrazów. Bilety 69-169 zł.
Złoty jubileusz
22 listopada o godz. 19 w Centrum Spotkania Kultur wystąpi Krzysztof Cugowski z zespołem. To będzie niezwykły rok dla wokalisty, który świętuje 50-lecie swojej pracy artystycznej. I chociaż, jak informują organizatorzy, nie jest entuzjastą odznaczania kolejnych lat w kalendarzu, postanowił ruszyć w trasę koncertową „Złoty jubileusz 50 lat na 100%”. Krzysztofowi Cugowskiemu towarzyszą: na gitarze zagra Jacek Królik, na basie Robert Kubiszyn, na perkusji Cezary Konrad, na instrumentach klawiszowych Tomasz Kałwak. Bilety 60-130 zł.
Przeboje włoskie i francuskie
Michał Bajor postanowił przemieszać swoje muzyczne włosko-francuskie fascynacje i z kilkuset piosenek wybrał 19, które w większości pierwszy raz nagrał na płycie. To bardzo zróżnicowany repertuar od przejmującej „Je sui malade” Dalidy, przez kolorowe „Couleur cafe” Gainsbourga, czy „Quando, quando”, aż po „Hymn miłości” Edith Piaf. Piosenki w pięknych, często nowych tłumaczeniach Rafała Dziwisza, ale i utwory z oryginalnymi tekstami włosko-francuskimi. Artysta wystąpi w Lublinie 24 listopada o godz. 18 w Filharmonii Lubelskiej. Bilety 80-100 zł. Uwaga, w związku ze specyficznym i kameralnym charakterem recitalu, nie można przyprowadzać dzieci poniżej 6 roku życia.
Muzyczne andrzejki
To widowisko muzyczne z fragmentami operetek, musicali oraz piosenkami ze światowego repertuaru. „Księżniczka czardasza”, „Hrabina Marica”, „Wiktoria i jej huzar”, „Evita”, „Nędznicy”, „Upiór w operze”. Nie zabraknie cygańskich akcentów muzycznych, które w sposób szczególny podkreślą andrzejkową tradycję wróżb i przepowiedni. Wystąpią: Anna Lasota – sopran, Jakub Oczkowski – tenor, Marcin Jajkiewicz, Jakub Milewski – baryton, Łukasz Lech. Solistom towarzyszyć będzie kameralny skład Orkiestry Arte Symfoniko pod dyrekcją Mieczysława Smydy oraz Zespół Tańca Artystycznego Miniatury. Bilety 60-80 zł.
Starość, a jaka radość…
– Przyglądam się. To w ogóle dobry napis na nagrobek: „Przyglądał się” – mówił w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” muzyk, wokalista i autor tekstów piosenek pod pseudonimem Pablopavo.
I rzeczywiście ma oko!
Do księgarń trafił właśnie tom opowiadań jego autorstwa pt. „Nieradość” – drugi po rewelacyjnych „Mikrotykach” sprzed dwóch lat i znowu można powiedzieć tylko jedno: czekamy na więcej!
Chociaż świat w nich opisywany nie jest wesoły, raczej nostalgicznie podszyty pogodą ducha wynikającą z „opuszczenia młodości”. Pisarz mówi wręcz: to są opowiadania o starości. „Współczesność odpycha mnie estetycznie. Nie potrafiłbym napisać książki o ludziach, którzy większość życia spędzają w komputerach i telefonach”.
Wkraczamy więc w świat ludzi „z innej epoki”, do osiedlowych zakamarków, gdzie w 1956 roku rządzili bracia Krzemyki; do pana Rysia, co wyglądał jak samobieżny pączek; babci Ani i jej przyjaciółki Halszki; do dziadka Rysia i jego kota Mruczka, do Mućki i… wielu, wielu innych bohaterów tych nieprawdopodobnie gęstych, pisanych wspaniałą polszczyzną historii, pełnych długich zdań, w których, jak pisze inny zachwycający pisarz, ekspert od łapania tego co minione Marcin Wicha: „są ludzie i rzeczy, i miasta, i książki, i Charms, i wszystko inne, o Boże, do diabła”. Oto przykład, malutka próbka tego, co czeka czytelnika „Nieradości”: „Przechylony dzień. Jeszcze nic z niego nie wypada, nic się w puste nie sypie, ale już rzeczy, sprawy i ludzie drżą, osuwają się ku, niewidzialnej niestety, krawędzi”.
Paweł Sołtys napisał kiedyś, że: „chciałbym mieć talent Isaaka Babla, ale nie chciałbym skończyć żywota jak on. Pisać jak Ota Pavel, ale nie popaść w obłęd i nie spędzać czasu w szpitalach psychiatrycznych. Albo jak Daniił Charms, ale nie umrzeć z głodu”.
Może już przestać chcieć – bo już to ma.
Opublikowany w 2017 r. prozatorski debiut Sołtysa, wokalisty i autora tekstów znanego jako Pablopavo (z nagrań solowych z własnym zespołem Ludziki oraz grupą Vavamuffin) spotkał się z wielkim uznaniem czytelników i krytyków. Za zbiór opowiadań „Mikrotyki” Sołtys otrzymał nagrody Gdynia i im. Marka Nowakowskiego, znalazł się w finale Nike oraz był nominowany do nagród Conrada, im. Norwida i im. Gombrowicza, a także do Paszportu „Polityki”.
Anna Augustowska
Paweł Sołtys, „Nieradość”,
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019-10-06