Händel na początek, Mistrzowie skrzypiec, Gluck wg Trelińskiego…

Opublikowano: 8 września, 2018Wydanie: Medicus (2018) 08-09/20186,8 min. czytania

POP arena

7 września o godz. 19 w Arenie Lublin zacznie się koncert „POP arena”. Na scenie prawdziwe gwiazdy: grupa Alphaville (legenda rocka i synth-popu lat `80 i `90 ubiegłego wieku) oraz Alvaro Soler. To urodzony w Barcelonie wokalista i gitarzysta, który od 2015 r. podbija szczyty list przebojów na całym świecie i, jak informują organizatorzy, jego teledyski mają miliony wyświetleń w sieci. Bilety od 349 do 69 zł w sklepach internetowych.

Królowa jazzu

„Wyśpiewam wam więcej” to tytuł koncertu Urszuli Dudziak, która wystąpi 9 września o godz. 19 (uwaga, jak podają niektóre informatory, koncert jest o godz. 20, trzeba sprawdzić przy zakupie biletów – red.) w lubelskiej filharmonii. To jednocześnie tytuł najnowszej książki, jaką wydała wokalistka, nazywana królową polskiego jazzu. Jak zapowiadają organizatorzy, usłyszymy najbardziej znane i najlepsze utwory w jej wykonaniu. Urszula Dudziak wystąpi w czasie koncertu z zespołem w składzie: Jan Smoczyński – pianino, Krzysztof Pacan – bas, Robert Cichy – gitara, Tomek Torres – bębny i Łukasz Poprawski – saksofon. Bilety 129-99 zł.

Mistrzowie skrzypiec

W ramach obchodów jubileuszu 120-lecia Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego w Lublinie i inauguracji XIV Międzynarodowego Konkursu Młodych Skrzypków im. K. Lipińskiego i H. Wieniawskiego organizatorzy zapraszają 11 września o godz. 18 na specjalny koncert. W Centrum Spotkania Kultur wystąpi skrzypek Vadim Repin. Maestro jest laureatem lubelskiego konkursu skrzypcowego z 1982 roku. Oprócz niego wystąpią: Zakhar Bron, Paloma So i Inés Burzyñska. Polską Orkiestrę Sinfonia Iuventus poprowadzi Mirosław Jacek Błaszczyk. W programie: Piotr Czajkowski, Vittorio Monti, Johann Sebastian Bach, Maurice Ravel, Henryk Wieniawski czy C. Saint-Saens. Bilety w sprzedaży internetowej od 50 zł.

Händel na początek

Głównie utwory tego kompozytora wypełnią 14 września o godz.19 koncert symfoniczny, który będzie inauguracją nowego sezonu artystycznego lubelskiej filharmonii.
Na scenie: Zespół Muzyki Dawnej Konfraternia Caper Lublinensis (dyrygent Przemysław Fiugajski), Orkiestra Symfoniczna Filharmonii im. H. Wieniawskiego w Lublinie (dyrygent Piotr Wajrak) oraz Chór Filharmonii im. H. Wieniawskiego Lutnia Lubelska i soliści: Małgorzata Grela – sopran, Małgorzata Ratajczak – mezzosopran, Janusz Ratajczak – tenor, Bartłomiej Tomaka – bas i Robert Grudzień – organy. Bilety 30-20 zł.

Spragnieni piją cydr

„Spragnieni lata” to tytuł wydarzenia będącego połączeniem koncertu plenerowego i święta lubelskiego cydru. Na błoniach zamkowych 15 września odbędzie się już siódma edycja oraz wielki finał imprezy, która promuje młodych, obiecujących, polskich artystów. W tym roku publiczność bawić się będzie przy muzyce: Duetu Smolik/Kev Fox, Marceliny, Kasi Lins i Bitaminy. Organizatorzy wraz z Fujifilm przygotowali ciekawą atrakcję. Strefa Fujifilm Instax to miejsce, gdzie uczestnicy zrobią sobie pamiątkowe zdjęcia z imprezy oraz będą mieli możliwość wzięcia udziału w konkursach na najbardziej niefiltrowane fotki. Wstęp wolny. W chwili gdy zamykaliśmy to wydanie gazety nie było jeszcze szczegółów dotyczących atrakcji związanych ze świętem cydru, sadowników i producentów alkoholowego napoju z jabłek.

Gluck wg Trelińskiego

15 i 16 września o godz. 18 w Centrum Spotkania Kultur opera „Orfeusz i Eurydyka” Christopha Willibalda Glucka. Jak oceniają fachowcy, kompozytor stworzył „Orfeusza i Eurydykę” jako wzór nowej opery w XVIII wieku. Dzieło po dziś zachwyca wspaniałą instrumentacją. Usłyszymy je w wykonaniu muzyków Opery Wrocławskiej, grających na instrumentach historycznych. Obsada: Orfeusz – Jacek Jaskuła, Eurydyka – Bożena Bubnicka, Amor – Hanna Sosnowska oraz Chór i Balet Opery Wrocławskiej. Reżyseria – Mariusz Treliński, scenografia – Boris Kudlička. Bilety 110-80 zł.

Mądre rzeczy

16 września to drugi dzień trwającego od 15 do 21 września XV Lubelskiego Festiwalu Nauki. Tego dnia od godz. 11 do 17 zaplanowano najbardziej popularne wydarzenie festiwalu – Lubelski Piknik Naukowy. Naukowe atrakcje zaplanowano na placu Teatralnym i w budynku CSK. W tym roku hasłem LFN jest „Człowiek inspiracją nauki”, a głównym organizatorem tej edycji wydarzenia – Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Od 16 do 21 września – projekty indywidualne uczelni i innych współorganizatorów upowszechniające naukę, w tym dzień otwarty lubelskich laboratoriów we współpracy z Urzędem Marszałkowskim, w ramach Europejskiego Tygodnia Innowacji. 18 września „Człowiek w nauce” dla doktorantów i młodych naukowców (Lubelskie Centrum Konferencyjne), a 21 września uroczyste zamknięcie XV LFN (Centrum Spotkania Kultur).

Tłumacze
Marqueza, Llosy, Mariasa

25 września o godz. 18 w Teatrze Starym „Bitwa o literaturę”. Realizm magiczny albo co się stało z tamtą magią? Gościem Łukasza Drewniaka będą tłumacze. Carlos Marrodán Casas, który na język polski przełożył m.in. Gabriela Garcii Marqueza „Miłość w czasach zarazy”, „O miłości i innych demonach”, Mario Vargasa Llosy „Pantaleon i wizytantki” czy powieści Javiera Mariasa i Roberto Bolaño oraz Tomasz Pindel, który także przełożył na polski ponad 50 tytułów (m.in. Roberto Bolaño, Javiera Mariasa czy Virgilio Pińerę). Panowie będą się zastanawiać, dlaczego twórcy literatury iberoamerykańskiej byli w Polsce tak popularni w latach 70. i 80. ubiegłego wieku? Jak czytaliśmy wtedy ich utwory, czego w nich szukaliśmy? Jak czytamy autorów tamtej literatury teraz. Dawnych i nowych. Wstęp za okazaniem bezpłatnej wejściówki (do odebrania w kasie Teatru Starego). Jedna osoba może pobrać maksymalnie 4 wejściówki na każde spotkanie.

RECENZJA

Chłód arktycznej pustki

„Nikogo wokół nie ma na wiele kilometrów. Odczuwam dziwną satysfakcję (…).Spływa na mnie samotność. Taka, jakiej szukałem i jaką sobie przez wiele lat wypracowałem” – pisze w swej bardziej eseistycznej niż reporterskiej powieści Mateusz Janiszewski, krakowski lekarz, na co dzień zajmujący się ortopedią i chirurgią urazową. „Ortodroma” (z greckiego najkrótsza droga) to opis wyprawy na Antarktydę, a dokładnie do Georgii Południowej. Ale nie jest to barwna relacja pełna egzotycznych obrazów i wrażeń, jakich zwykle oczekujemy od książki podróżniczej, której autor w dodatku wyrusza na ostatni kontynent świata, aby przejść go szlakiem dramatycznej wyprawy Ernesta Shackletona z 1914 roku.
Co prawda wędrujemy z autorem przez Patagonię z rozpalonym upałem do białości Buenos Aires, docieramy do Oceanu Lodowatego i dopływamy jachtem o pięknej nazwie „Zimorodek” do Antarktydy, ale nie jest to przewodnik w stylu „jak bezpiecznie i wygodnie dotrzeć na koniec świata”. W tym erudycyjnym tekście, gęstym i chwilami ocierającym się o traktat metafizyczny, bardziej utoniemy w licznych dygresjach i odniesieniach do literatury światowej, niż w opisach piękna lodowców, czy bezkresu skutej zimnem ziemi. Bardziej będziemy się zachwycać metaforami i porównaniami („chwyta nas w swoje bezbrzeżne objęcia masa całej wody świata”) niż śledzić reporterską relację w stylu książek np. Andrzeja Stasiuka, Pawła Smoleńskiego czy Jacka Hugo-Badera.
Oczywiście w „Ortodromie” przeczytamy o okrucieństwie oceanu, horrorze nieskończonej przestrzeni, wyprawach polarnych, czy mordowaniu wielorybów, autor podzieli się z nami bardzo osobistą historią o chorobie morskiej, która go pokona („zaczyna się niemocą i wzbiera powoli, zatruwa głowę, ołowianym ciężarem uwiesza się każdej decyzji. (…) woreczki rzygowin układają się w halo wokół mojej głowy”) i komicznym wręcz opisem ubierania się na zalewanym lodowatą wodą jachcie, ale nie to będzie sednem tej książki, od której trudno się oderwać. Według wydawnictwa powinna nim być odpowiedź na pytanie, dlaczego ruszamy do miejsc, które mogą nas zabić? Według mnie tej odpowiedzi nie znajdziemy, ale niewątpliwie odnajdziemy coś, co tylko każdy z nas, każdy czytelnik zrozumie sam docierając do ostatniej strony.
I natychmiast sięgnie po kolejną książkę Janiszewskiego, który pisze a także tłumaczy od kilkunastu lat, a w 2014 roku otrzymał nagrodę im. Beaty Pawlak za książkę pt. „Dom nad rzeką Loes”, gdzie opisuje swój pobyt lekarza wolontariusza w Timorze Wschodnim.
Anna Augustowska
Mateusz Janiszewski „Ortodroma”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2018