Znowelizowana lista refundacyjna leków – lipiec 2015
W zakresie listy aptecznej dodano 79 produktów, ale większość z nich jest odpowiednikiem leków dotychczas refundowanych. Jednak dwa z nich zasługują na uwagę. Pierwszy to lek zawierający adrenalinę w formie ampułko-strzykawki, refundowany z poziomem odpłatności 50 proc. Ma on duże zastosowanie w leczeniu doraźnym, w nagłych przypadkach ostrych reakcji alergicznych (anafilaksji), wywołanych przez pokarmy, leki, ukąszenia i użądlenia owadów czy inne alergeny, jak również w przypadku anafilaksji samoistnej. Lek stanowi wygodną formę terapeutyczną dla pacjenta, który sam musi podać sobie adrenalinę.
Kolejny to lek zawierający ikatybant, refundowany z poziomem odpłatności – ryczałt – we wskazaniach leczenia ostrych, zagrażających życiu, napadów obrzęku naczynioruchowego u dorosłych chorych na dziedziczny obrzęk naczynioruchowy, wywołany niedoborem inhibitora esterazy C1. Lek ten stwarza kolejne możliwości terapeutyczne.
W zakresie leków stosowanych w ramach programów lekowych i chemioterapii zwiększy się dostępność w ramach programu lekowego – „Leczenie umiarkowanej i ciężkiej postaci łuszczycy plackowatej”. Refundacją zostanie objęty lek zawierający infliksimab, który będzie można stosować w terapii zarówno ciężkiej, jak i umiarkowanej postaci łuszczycy plackowatej, co spowoduje zwiększenie liczby pacjentów leczonych w ramach programu lekowego. Zwiększono też
dostępność refundacyjną dla leków zawierających bendamustynę stosowaną w ramach programu lekowego – „Leczenie chłoniaków nieziarniczych o powolnym przebiegu opornych na rytuksymab”. Bendamustyna będzie finansowana ze środków publicznych.
Minister zdrowia objął też refundacją leki zawierające ombitaswir, paritaprewir, ritonawir oraz dasabuwir w ramach nowego programu lekowego – „Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C” terapią bezinterferonową. Objęcie refundacją pierwszej terapii bezinterferonowej poszerzy zakres możliwości terapeutycznych i umożliwi dobranie optymalnej terapii dla pacjentów z wirusowym zapaleniem wątroby typu C. Dzięki temu chorzy na wirusowe zapalenie wątroby typu C będą leczeni na światowym poziomie, bo będą korzystali z terapii niemal o 100-procentowej skuteczności. Hepatolog, prof. Małgorzata Pawłowska podkreśla, że te nowoczesne preparaty są bardzo dobrze tolerowane przez pacjentów. Przy kierowaniu do leczenia nie będzie już potrzebna bardzo bolesna biopsja wątroby. WZW typu C nazywane jest cichym zabójcą, bo początkowo przebieg może być bezobjawowy. Eksperci uważają, że w Polsce mamy nawet 700 tys. osób zarażonych wirusem HCV.
Refundacją objęto też lek zawierający dabrafenib, w ramach programu lekowego leczenia czerniaka skóry.
Jerzy Jakubowicz